♥ DEBORAH Milano
- le deborine Make Up Kit :)
Deborah Milano to włoska marka która wypuściła na rynek masę kosmetyków którymi cieszyć mogą się głównie Włoszki ;)
W asortymencie znajdziemy szminki , pomadki , mascary , eyelinery , kosmetyki do konturowania twarzy , pudry oraz cienie do powiek i to właśnie głównie o tych ostatnich mowa będzie w dzisiejszym poście :)
Deborah Milano to nie tylko świetne kosmetyki ale również urocze opakowania które cieszą oko i wzbudzają zainteresowanie , do takich z pewnością nalezą ''Le deborine'' czyli laleczki , dostępne w kilku wariantach kolorystycznych.
1. Tokyo - o której mowa w dzisiejszym poście
2. Paris
3. London
4. Dakar
5. Mumbai
6. Barcelona
7. Los Angeles
W każdym zestawie znajdziemy :
- prasowane cienie do powiek
- kremowe ciebie do powiek - mogące służyć jako cień lub jako baza aby podbić kolor cieni
- błyszczyki do ust
- aplikator - pacynka
- malutkie okrągłe lusterko
Moja Deborina to Tokyo , a z bliska prezentuje się tak :
Opakowanie mieści w sobie 14,85 g produktu, którego data ważności to 12 miesięcy od otwarcia opakowania jeśli chodzi o kosmetyki kremowe i 24 miesiące dla tych o konsystencji ''suchej'' .
Deborine można kupić we Włoskich drogeriach oraz przez internet np Ebay .
Koszt takiej laleczki to 10-15 Euro .
Deborina Tokyo kryje w sobie 6 cieni prasowanych w tym 1 błyszczący i 5 cieni matowych.
Ich pigmentacja jest całkiem w porządku , dodatkowo cienie pięknie się blendują i nie znikają w trakcie rozcierania . Na powiekach bez bazy utrzymują się do 5 godzin natomiast z bazą nawet do 9 :)
Druga połówka laleczki wypełniona jest lusterkiem , pacynką ,2 cieniami kremowymi które idealnie spisują się również jako baza pod inne cienie i 2 błyszczykami , w moim przypadku jest to piękny malinowy kolor oraz delikatna przygaszona czerwień. Błyszczyki zawierają dość spore drobinki brokatu co na początku mi nie odpowiadało ale okazało się że nie są one aż tak widoczne jak może się wydawać .
Niesamowitym atutem tego kosmetyku jest napewno opakowanie, przyciąga wzrok i z pewnością zaskakuje swoją zawartością .
Fajny produkt za fajną cenę . Miło że producenci kosmetyków zaczynają zwracać coraz większą uwagę na to w co pakują swoje kosmetyki .
A która Deborina Tobie spodobała się najbardziej ? :D
Ps. KONKURS NA BLOGU TRWA, JEŚLI JESZCZE NIE BIERZESZ UDZIAŁU, ZAPRASZAM :) KLIK ROZDANIE
#AAANGELLLAAA
Fajnie wygląda zwartość :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają te paletki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :)
Świetne opakowania: ) ciekawe jak z jakością kosmetyków: )
OdpowiedzUsuńChyba mnie nie porwała ta "lalka" :)
OdpowiedzUsuńAle urocze:)
OdpowiedzUsuńDeborina Tokyo <3 przepiękne są wszystkie <3
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńJakie to slodziutkie !klaudiaandmylife.blogspot.co.uk
OdpowiedzUsuńpigmentacja raczej marna, ale wygląda bajerancko
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych laleczkach nigdy, podobają mi się z wyglądu, ale cieni nie używam:)
OdpowiedzUsuńvickey1444.blogspot.com
Samo opakowanie przyciąga :)
OdpowiedzUsuńCiekawie, a zarazem uroczo wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńJakie świetne opakowania :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Mega Fajne :)
OdpowiedzUsuńChyba zakupię !
Zapraszam do mnie:
KLIK
Wygląda cudnie, ale chyba słaba pigmentacja.
OdpowiedzUsuńNa moim blogu pojawiło się rozdanie, jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam do wzięcia udziału :)
Jak dla mnie laleczka London jest świetna. Zaskakujące opakowanie i super zawartość :)
OdpowiedzUsuńjustaliceworld.blogspot.com
Piękne kolory i opakowanie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Świetny blog. Obserwuję. :P http://fashioninherheart.blogspot.com/
Uwielbiam takie słodkie, niecodzienne opakowania :)
OdpowiedzUsuńAle świetne opakowanie :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie fajnie opakowane kosmetyki;) Świetny post! zapraszam do mnie, również w podobnej tematyce http://bluedotted.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń