piątek, 18 marca 2016

♥   Nowość 2016 WIBO Juicy Color Lipstick  ♥

W marcu 2016r. swoje 5 minut zdecydowanie ma marka Wibo, która w tym właśnie czasie wypuściła kilka perełek które kuszą nie tylko wyglądem ale i ceną. 

Pierwszą, którą udało mi się przetestować była paleta cieni w kolorach nude o której kilka słów więcej w poście TUTAJ -> KLIK



 .. koleją jest piękna różowa pomadka o pełnej nazwie Juicy Color Lipstick, którą posiadam w odcieniu nr 1.



''Pomadka i balsam do ust 2w1.
Doskonale kremowa pomadka do ust w soczystych kolorach, nie tylko doskonale kryje ale również nawilża usta. Dzięki zawartości masła shea pozostają one na długo nawilżone. Pomadka zapobiega pierzchnięciu ust i gwarantuje trwały kolor na długie godziny''.



W kolekcji znajdziemy 6 pięknych kolorów, które prezentują się następująco:




Mimo szczerych chęci w żadnej z odwiedzonych przeze mnie drogerii nie udało mi się znaleźć wszystkich kolorów, a jedynie cztery.



Jak już wcześniej wspomniałam, osobiście posiadam pomadkę z numerkiem 1- jest to bardzo delikatny, jasny róż o lekko połyskującym wykończeniu. Moim zdaniem idealny na lato, gdy usta nie potrzebują już takiego matu i idealnego wykończenia a bardziej czegoś lekkiego i przede wszystkim nie przesuszającego ust.






Za niecałe 12,00 dostajemy ślicznie zapakowany produkt, którego konsystencja to marzenie. To jak przyjemnie aplikuje się i nosi pomadkę Juicy Colur Lipstick jest nie do opisania. 
Może to kwestia tego że przez ostatnie miesiące na moich ustach pojawiały się jedynie matowe, ciężkie pomadki i stąd czuję aż taką różnicę, ale dawno nie miałam produktu który rozprowadzałby się  równie łatwo i przyjemnie.


Pigmentacja jest całkiem w porządku,usta nie są może pokryte w 100% pigmentem ale moim zdaniem to jak wygląda ona na ustach można określić dwoma słowami: ładnie i świeżo.

Juicy Color Lipstic nie podkreśla suchych skórek i faktycznie nawilża. W ogóle nie czuć jej na ustach, nie klei się i zjada równomiernie z całych usta. Jeśli chodzi o trwałość to producent nieco przesadził, na moich ustach to cudo utrzymuje się do 3 godzin ( bez jedzenia i picia ;) )



Czy jestem zadowolona z tego kosmetyku ? :)

Jasne, że tak ! :)
Mimo tego, że od zawsze to jednak matowe pomadki królowały w mojej toaletce, dzięki Wibo Juicy Color chyba zaczynam przekonywać się do '' błyszczącego '' wykończenia. 
Ogromnym plusem jest to, że pomadka nawilża i jest niesamowicie komfortowa w noszeniu. Z pewnością wybiorę się jeszcze po inne odcienie, które mam nadzieję sprawdzą się równie dobrze jak numerek 1 :)


A jak Wam podoba się efekt, który daje ta pomadka? Lubicie takie wykończenie czy zostajecie wierne matom ? ;)


piątek, 11 marca 2016

  MY SECRET Natural Beauty. Paleta cieni FAIRY TALE  


Mała rzecz a cieszy, tak jest właśnie w przypadku tego maleństwa, które skradło moje serce od razu gdy, tylko wylądowało w moich rękach.

Żadną nowością jest fakt, że kosmetyki My Secret są w większości przypadków perełkami za bardzo niską cenę. Płacąc kilkanaście złotych dostajemy produkt świetnej jakości, który śmiało może konkurować z kosmetykami z wyższej półki cenowej, tak jest również z tą oto paletką o nazwie Fairy Tale.











,,Paleta cieni idealnych do wykreowania zarówno makijażu dziennego, jak również wieczorowego w bardziej zdecydowanym stylu.
Jedwabista i delikatna struktura ułatwia aplikację.
Cienie znakomicie przylegają do powieki i zachowują trwałość przez długi czas. ''



  Opakowanie niestety nie jest najwyższych lotów, jest bardzo podatne na pęknięcia a jeszcze bardziej na zarysowania, co z czasem nie wygląda zbyt estetycznie no ale coś za coś ;)

Pudełeczko zamykane jest na zatrzask, który dość mocno trzyma i raczej nie ma obaw że cienie otworzą się w torebce i narobią bałaganu. Plus za przezroczystą klapkę, dzięki której od razu widać po jaką paletę sięgamy.




Same cienie za to są niesamowicie jedwabiste tak jak obiecuje producent a pod palcami błyszczący cień wydaje się wręcz mokry.
Pigmentację oceniłabym na bardzo dobrą, różni się ona oczywiście w zależności od cienia ale ogółem jest dobrze a nawet bardzo dobrze. 
Najlepiej napigmentowanym cieniem jest zdecydowanie połyskujący złoty który wygląda obłędnie zarówno na swatchach jak i na oku. 
W paletce Fairy Tale znajdziemy również lekko błyszczącą brzoskwinkę, która wypada najsłabiej pod względem nasycenia koloru z całej czwórki, oraz dwa stuprocentowo matowe cienie: śnieżną biel, oraz ciemny brąz który moim zdaniem jest bardzo neutralny.



Słowem podsumowania..

Fairy Tale jest drugą z tej serii paletką którą udało mi się kupić i nie żałuję, szczególnie że jej cena to 13,99 a jak widać jakość cieni mogłaby zawstydzić chociażby znanego wszystkim Sleek'a :)

Jeśli chodzi o blendowanie to nie mam zastrzeżeń, z cieniami przyjemnie się pracuje a co najważniejsze nie zanikają i nie tracą na intensywności. 
Kolor możemy budować nakładając kolejne warstwy produktu i nie zrobimy sobie nim plamy. 
Moim zdecydowanym faworytem z całej czwórki jest piękny, błyszczący, złoto miedziany kolor, wystarczy jego odrobina nałożona na środek powieki lub w wewnętrzny kącik a makijaż nabierze niesamowitego blasku i świeżości. Cienie nie zbierają się w załamaniu a ich trwałość sięga 4-5 godzin bez bazy, oraz nawet do 11 godzin z bazą ( w moim przypadku w postaci korektora płynnego z Catrice) , tak więc wynik jak najbardziej zadowalający :) 



Paletka Fairy Tale jest edycją limitowaną, dostępną w Drogeriach Natura :)


Jak podoba Wam się paleta? U mnie takie kolory to must have ! :D

#aaangelllaaa



środa, 2 marca 2016

WIBO NEUTRAL EYESHADOW PALETTE



Jak już pewnie wiecie marka Wibo wypuściła nową kolekcję kosmetyków, która dostępna jest min. w Rossmannach od Marca 2016 r. i tak jak się spodziewałam to właśnie paletka cieni Nautral Eyeshadow Palette skradła moje serce od razu :)

Jeśli jesteście ciekawi jak prezentuje się sama paleta jak i cienie, zapraszam :)






OD PRODUCENTA:

Paleta 15 cieni do oczu.

Uniwersalna paleta cieni w naturalnych odcieniach ziemi, 15 kultowych kolorów dla każdego typu urody. Od matowych jasnych kolorów, rozświetlających w tej samej gamie po czernie, grafity i brązy matowe i rozświetlające. Wszystkie niezbędne cienie zgromadzone w jednej palecie. Idealne do wykonania naturalnego dziennego makijażu jak i wieczorowego smoky eye.
Wysoka jakość cieni o idealnie gładkiej powierzchni.
Kolory zapewniają głębokie odcienie, idealne krycie i wyjątkową trwałość.


DANE TECHNICZNE:

Producent: Wibo, Polska 
Zawartość netto: 15g
Ważność: 6 miesięcy od otwarcia opakowania
Dostępność: ROSSMANN
CENA: 26,79 

SKŁAD:  Talc, Mica, Kaolin, Silica, Mineral Oil, 2- Ethylhexyl Palmitate, Polyisobutene, Methylparaben, BHA, [+/-]: CI 77891, CI 77492, CI 77499, CI 77007, CI 77491.












Na paletę czekałam bardzo długo i tak jak sądziłam nie zawiodłam się gdy wreszcie udało mi się ją znaleźć w pobliskim Rossmannie, mimo że cienie matowe- szczególnie te jasne, nie zachwycają pigmentacją to ciemniejsze z matów oraz połyskujące cienie moim zdaniem są bardzo dobrej jakości.

Praca z tymi cieniami jest niesamowicie przyjemna i szybka, chociaż przy tak łatwym blendowaniu ma się ochotę dokładać i dokładać kolejne kolory ;) przez co wykonywanie makijażu zajmuje trochę więcej czasu, ale za to ile przyjemności daje,wszystkie cieniomaniaczki wiedzą co mam na myśli ^^

Opakowanie mimo że wykonane jest z kartonu, jest dobrej jakości i czuć ,,pod palcami'' że jest solidne i nie tak łatwe do zniszczenia jak mogłoby się wydawać. 
Dodatkowym plusem jest duże nie zniekształcające lusterko, które z pewnością przyda się na wyjazdach czy małych poprawkach w ciągu dnia. Paletka wygląda elegancko i przyznajcie.. robi wrażenie :D



Makijaż wykonany tą paletą (oczywiście z bazą- u mnie w postaci korektora Catrice Liquid Camouflage 01) utrzymuje się w nienaruszonym stanie około 7-8 godzin, po tym czasie maty straciłyodrobinkę na intensywności ale połyskujące cienie nadal trzymało się powieki i nie straciły na blasku.

Cienie nie osypują się, jedynie czarny minimalnie pyli, ale jest to do przeżycia szczególnie jeśli ktoś tak jak ja wykonuje najpierw makijaż oczu a dopiero w później twarzy :)

Z palety jestem bardzo zadowolona i chociaż nie jest ona duża to ma w sobie wszystko czego potrzebuję do wykonywania podstawowych makijaży, daje nam ona możliwość stworzenia pięknych makijaży dziennych jak i wieczorowych. 
Cienie błyszczące nie wyglądają tandetnie, a powiedziałabym elegancko, nie są zbyt nachalne ale zauważalne, idealnie prawda ?:)

Tak jak wspomniałam wyżej, maty aż tak nie zachwycają głównie ze względu na słabą pigmentację tych jaśniejszych, ale proszę Was dziewczyny .. :D czy chociażby dla takich pięknych błyskotek nie warto polecieć do Rossmanna i sprawić sobie taką paletkę? ''sroczki'' mnie doskonale zrozumieją  ;))

Kto będzie z niej zadowolony? Myślę że każdy, ponieważ paletka jest bardzo nautralna i kolorystyka podpasuje raczej każdemu, świetna dla początkujących ze względu na cenę i przekrój kolorystyczny, osoby które na co dzień używają matów np z Inglota mogą się nieco zawieść, ale nie wymagajmy za dużo, w tej paletce mamy aż 15 cieni a ich cena to ledwo ponad 26 zł :) także uważam że warto.




Oczywiście cały post to pierwsze wrażenie, ponieważ nie miałam okazji testować jej wcześniej i jeśli coś się zmieni z pewnością dam znać.


Buziaki :*