niedziela, 2 listopada 2014

MAYBELLINE TUSZ DO RZĘS DWUSTRONNY 
BIG EYES

Jest to pierwszy tusz od Maybelline New York z 2 szczoteczkami: pierwszą 

dedykowaną do górnej linii rzęs, drugą do dolnych, chwytającą i pogrubiającą

nawet najkrótsze włoski. 



OPIS PRODUKTU :

Maskara posiada innowacyjne rozwiązanie jakim są 2 niezależne szczoteczki: do górnych i do dolnych rzęs. Pozwala to na dotarcie do najdrobniejszych rzęs nawet w kącikach oczu. Teraz kobiety będą mogły intrygować spojrzeniem, a ich oczy będą wyglądały nawet na 2 razy większe! Wąska szczoteczka podkreśla i nadaje objętość nawet najkrótszym dolnym rzęsom, a szeroka szczoteczka unosi rzęsy do góry i nadaje im efekt wachlarza. 

Pojemność : 5,1ml 
Cena : 25-30 zł 



MOJA OPINIA :

Przyznam się , że kupiłam ten tusz tylko ze względu na malutką szczoteczkę do 

dolnych rzęs, ponieważ ani nie przepadam za szczoteczkami z włosiem (a taka

jest przeznaczona do górnych rzęs w tym tuszu) ani jakoś specjalnie nie chwalę 

sobie maskar z Maybelline . Pierwszy raz spotkałam się z tym tuszem w drogerii

i ze względu na to , że zawszę muszę się uciapać i wyglądać jak panda :D przy 

malowaniu dolnych rzęs uznałam że warto wypróbować za taką cenę .



Nie zawiodłam się :) 

Malutka szczoteczka ( czarne opakowanie) sprawdza się rewelacyjnie w tym do 

czego została przeznaczona , jest tak malusieńka że idealnie tuszuje rzęsy

od samej nasady , nie skleja ich i nawet ja nie potrafię się nią pobrudzić ;) a 

tego nie zapewniał mi nigdy nawet mój ukochany Fals Lash Effect z Max Factor 

o którym pisałam już chyba z milion razy.



Duża szczoteczka ( różowe opakowanie) bez rewelacji .. zła nie jest ponieważ 

robi to co każda najzwyklejsza maskara , jednak nie zauważyłam żeby 

dawała spektakularny efekt o jakim czytałam na blogach . Zwykły czarny 

tusz może ciut pogrubiający, nic więcej.


Produkt ten posiadam już od około trzech miesięcy i jest w świetnym stanie ,

nie zasycha , nie kruszy się , nie osypuje . Malutkiej szczoteczki używam

codziennie i teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez niej , dlatego pewnie 

kupię ponownie ten tusz ale tylko ze względu na czarną połowę ponieważ nawet 

jeśli miałabym kupić osobny tak malutki tusz który daje taki efekt za takie

pieniądze nie wahałabym się ani chwili . 

Plusem jest to że bardzo często możemy spotkać go na promocjach i dostać 

nawet za około 18 zł .


A Wy macie swojego ulubieńca który nie robi ,,pandy '' na dolnej 

powiece ?;)

________________________________________________________________

ZAPRASZAM DO WZIĘCIA UDZIAŁU W ROZDANIU NA MOIM BLOGU 

TRWA OD 13.10 DO 13.11 I DO WYGRANIA SĄ 3 PRODUKTY .

DO OCZU , DO UST I DO PAZNOKCI

WYSTARCZY SPEŁNIĆ DWA PROSTE WARUNKI :)

http://aaangelllaaa.blogspot.com/2014/10/rozdanie-dzisiaj-przychodze-do-was-z.html

#aaangelllaaa

19 komentarzy:

  1. Ja zdobyłam tą maskarę na promocji. Na początku byłam pozytywnie zaskoczona, jednak z czasem doszłam do wniosku, że nie ma tu żadnej rewelacji. Szukam dalej :)
    xoxo
    chudabaza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam go w mojej biedronce, ale mnie nie zainteresował

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam problem z malowaniem dolnych rzęs, bo zawsze muszę się pobrudzić, a poza tym często brzydko mi się sklejają :( Ale jakoś nie jestem przekonana co do maskary, o której piszesz, bo mam bardzo niepodatne rzęsy i potrzebuję czegoś, co naprawdę robi szał, a nie "zwykłej szczoteczki", jak tutaj ;)
    Pozdrawiam, Panna Obrażalska :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie maluje raczej rzęs, ale moim ulubionym tuszem jest jeden z maybelline... nie pamiętam nazwy Xd
    Mój Blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  5. też nie lubię szczoteczek z włosiem. wolę takie silikonowe (nie wiem czy to się tak nazywa, haha :) ), nie sklejają rzęs i są super :)
    ale recenzja sądzę, iż przydatna :) Miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam jeszcze o tym tuszu:) ja jednak jestem śmiertelnie zakochana w tuszu Wonder z oriflame:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że nie pokazałaś zdjęciu z efektem przed i po :)
    http://anettexstuff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam okazji wypróbować maskary z Maybelline. ;) Muszą ją sobie kupić. W sumie rzadko się maluję i nie mam dużo kosmetyków.

    Zapraszam!
    hollyandholly1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna recenzja :) obserwacja? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ze względu, że mam gęste i dość długie rzęsy, rzadko kiedy je maluje. Jak już coś z nimi robię to tylko delikatnie górne podkreślę i tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi fajnie. Widziałam ten tusz w Biedronce za niecałe 10 zł, jeśli jeszcze będzie, wypróbuję. ;)

    Pozdrawiam i obserwuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Suuuuper post ♥
    Podoba mi się ! ;***

    Zapraszam--->

    http://monicabelle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawie się zapowiada ! :) Coś dla mnie.


    A ja mam swoich dwóch ulubieńców: jeden to Wonder'full z Rimmela, a drugi to z Estee Lauder ( nie wiem czy dobrze to napisałam, taki tusz w mini buteleczce ) uwielbiam ich ! Powiedziałabym, że duet idealny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ten tusz i jestem z niego zadowolona :) Ale ja ci powiem ,że wolę tą większą szczoteczkę :D ♥Pozdrawiam i zapraszam do siebie, buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam dużo tuszy od MNY ale o tym czytam po raz pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie miałam. Ja bardzo lubię tusz Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam go i w sumie nie było szału, ale nie najgorszy :)
    Pozdrawiam serdecznie,
    sassycarolyn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. wow muszę wypróbować bo często moje dolne rzęsy są albo niedomalowane albo wcale ich nie maluje :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam odwieczny problem z rzęsami na dolnej lini. Z pewnością wypróbuję ten produkt,dzięki! Zapraszam do siebie: http://antydeer.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń